Artwork for podcast Naukowo
O grzybach, plastiku i jedzeniu surowych mózgów - #003
Episode 323rd March 2022 • Naukowo • Arkadiusz Polak
00:00:00 00:17:13

Share Episode

Transcripts

Arkadiusz:

Dzień dobry, przed mikrofonem Arkadiusz Polak, za oknem piękna wiosna, startujemy z trzecim odcinkiem podkastu Naukowo. Przypominam, że wszystkie źródła użyte w audycji znajdziecie w opisie odcinka. Dziękuję za wszystkie opinie i porady dotyczące podkastu, bardzo mi pomagają w rozwoju tej audycji. Zapraszam na podkastowe social media - Facebooka, Twittera i Instagrama oraz na stronę naukowo.net, a tymczasem zaczynamy od złowrogiego słowa.

Arkadiusz:

Plastik. To słowo będzie często gościć na łamach podkastu, substancja ta jest tak samo szkodliwa jak i popularna. Aby wyprodukować coś z tworzywa sztucznego używa się też wielu różnych substancji chemicznych. Jedną z nich są ftalany, czyli zmiękczające plastik substancje, które są obecne w całej masie produktów. Te niezwykle groźne cząstki prawdopodobnie mają wpływ na astmę i uszkodzenia układu nerwowego u dzieci i to tylko dlatego, że matki w trakcie ciąży oddychają powietrzem, w którym te cząstki występują. Pomimo, że Komisja Europejska w 2015 roku zabroniła stosowania ftalanów w produktach dla dzieci, to nadal światową ich produkcję szacuje się na około 8 miliardów kilogramów rocznie, a 17% zabawek dla dzieci przebadanych w 2017 roku nadal zawierało ftalany. W najnowszym badaniu naukowcy przeanalizowali związki między ekspozycją na ftalany w czasie ciąży i w dzieciństwie, związaną z przyjmowaniem leków, a występowaniem nowotworów u dzieci. Badacze analizując duńskie rejestry zaobserwowali, że narażenie na ftalany w dzieciństwie wiązało się ze zwiększonym prawdopodobieństwem występowania niektórych typów raka przed 19 rokiem życia. Związki były widoczne tylko w przypadku narażenia na ftalany małocząsteczkowe, które rzekomo mają większą aktywność biologiczną. Otwarte zostają pytania o to, które konkretnie ftalany powodują te powiązania, w jaki sposób do nich dochodzi oraz jak bardzo można ograniczyć zachorowania poprzez eliminację ftalanów z obiegu. Badanie, o którym tu mowa dotyczy wpływu ftalanów na dzieci. A przecież dorośli spożywają znacznie więcej produktów z takimi cząstkami. Dość powiedzieć, że przeciętny Amerykanin spożywa plastik w ilościach odpowiadających karcie kredytowej tygodniowo, a to tylko poprzez skażenie żywności i wody. Ftalany dostają się do naszej żywności przez pestycydy, procesy produkcyjne i opakowania, w których są one transportowane do naszych sklepów. Dodawane są do kosmetyków czy środków higieny, ponieważ zwiększają wchłanianie przez skórę. Zwiększają także trwałość koloru w lakierach do paznokci i szminkach oraz zatrzymują zapach w perfumach czy dezodorantach. A to tylko jedna substancja wspomagająca produkcję tworzyw sztucznych, warto tutaj wspomnieć też o innej, która z kolei utwardza plastik - mowa o bisfenolu, który znajdziecie w masie produktów: od puszek po konserwach i paragonów kasowych po pudełka do pizzy. Bisfenole zwiększają poziom estrogenów w organizmie, a zmiana poziomu hormonów skutkuje między innymi zmniejszeniem ilości plemników. Warto zawsze pamiętać o wpływie tych środków na nasze organizmy podczas codziennych zakupów.

Arkadiusz:

Tak jak zawsze pamiętamy o złych doświadczeniach, których wspomnienie zostaje z nami na długo. Dla przykładu wyobraźcie sobie, że jecie parówkę, która będąc nieświeżą wywołuje u was dolegliwości żołądkowe. Nawet po powrocie do zdrowia u wielu z nas parówki będą wywoływać uczucia obrzydzenia. Jak to możliwe, że niektóre wspomnienia pamiętamy mocno i wyraźnie, a inne bledną i znikają wraz z czasem? Temu pytaniu postanowili przyjrzeć się naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii wykorzystując do tego pewien gatunek ryb i obserwując co dzieje się wewnątrz mózgu, który uczy się tego rodzaju emocjonalnie nacechowanych reakcji. Oczekiwali, że w strukturze neuronów zajdą niewielkie zmiany głównie poprzez to jak silnie jeden neuron oddziałuje na drugi. Natomiast obserwacje stwierdziły, że niektóre synapsy były przycinane i przenoszone w przypadku zapisu emocjonalnych wspomnień. Jeden z autorów badania, Scott Fraser porównuje pamięć do pamięci jaką mamy w urządzeniach elektronicznych. Niektóre ze wspomnień są zapisywane w formie niestabilnej i szybko usuwanej. Ale te związane z lękiem są bardzo trwałe i trudniej je wykasować. Oczywiście te procesy zachodzą cały czas, poza naszą świadomością i są zautomatyzowane - inne, gdy chcemy zapamiętać czyjeś imię czy numer telefonu, inne, gdy pomyślimy o trujących parówkach. To badanie stanowi wstęp do poznania jak powstają wspomnienia, w jaki sposób są przechowywane i jak to wszystko razem działa. A taka wiedza może pomóc choćby w zrozumieniu Zespołu Stresu Pourazowego, a być może doprowadzić do łagodzenia objawów takich traumatycznych przeżyć.

Arkadiusz:

Aby psychicznie odpocząć udamy się teraz na grzybobranie. Sezon na leśne skarby jeszcze daleko, ale grzyby warto jeść cały rok, a jedno z badań daje kolejne powody, aby to robić. Otóż naukowcy przyjrzeli się grzybom w kontekście źródła witaminy D. W czasach naznaczonych pandemią COVID-19 niedobór witaminy D jest mocno akcentowany - ludzie rzadziej spędzają czas na zewnątrz budynków, a przecież to witamina D jest wskazywana jako jeden z czynników obronnych. Dość powiedzieć, że około miliarda ludzi na świecie ma tak duży niedobór witaminy D, że prowadzi to do różnych schorzeń na przykład krzywicy. A niewiele produktów spożywczych może uzupełniać te braki, co gorsza zwierzęta hodowlane takie jak ryby i kurczaki hodowane w zamknięciu produkują dużo mniej witaminy D niż osobniki żyjące na wolności. Wzięte pod lupę grzyby okazały się być bardzo bogatym źródłem witaminy D i innych związków. Analizy przedkliniczne i kliniczne sugerują, że biodostępność witaminy D2 zawartej w grzybach jest porównywalna z witaminą D pochodzącą z innych źródeł. A dodatkowo można zwiększyć produkcję związków zawartych w grzybach poprzez naświetlanie promieniami ultrafioletowymi. Zawarty w grzybach ergosterol, czyli odpowiednik ludzkiego cholesterolu, pod wpływem energii promieni UV jest przekształcany na witaminę D. Jedna z metod pozwala na ogromne zwiększenie poziomu witaminy, dzięki umieszczeniu grzybów w etanolu. Ważne są także inne minerały, które w połączeniu z witaminą pozwalają na przykład na zwiększanie gęstości kości. Na koniec porada dla Was - możecie sami, we własnym domu zwiększyć poziom witaminy D w zebranych grzybach o ponad 400%. Co trzeba zrobić? Wystarczy zwykłe suszenie grzybów i tu ważne zastrzeżenie - w świetle słonecznym, przez minimum 6 godzin, przy czym spód grzyba musi być odwrócony do góry.

Arkadiusz:

A gdy będziecie przygotowywać grzyby do suszenia na słońcu, zerknijcie w górę, bo może się okazać, że kawałek nieba spadnie Wam na głowę. Oto bowiem 11 marca asteroida wielkości lodówki z impetem wleciała w ziemską atmosferę nad Morzem Norweskim. Asteroida 2022 EB5 była zbyt mała, aby stanowić zagrożenie, ciekawe jest jednak to, że był to piąty obiekt tego typu w historii, który został zauważony przed uderzeniem w naszą planetę. Asteroidę wykrył astronom Krisztian Sarneczky, a niezbędnych obliczeń dotyczących trajektorii lotu wykonał system "Scout" obsługiwany przez NASA. System przewidział, że asteroida znajdzie się 480 km na północny wschód od Islandii, choć na początku potencjalne miejsce uderzenia było rozciągnięte od zachodniej Grenlandii do wybrzeży Norwegii. Monitorowaniem takich obiektów zajmuje się Biuro Koordynacji Obrony Planetarnej NASA. Tak niewielkie obiekty stają się na tyle jasne, że można je wykryć dopiero na kilka ostatnich godzin przed ich uderzeniem, a ponadto teleskopy obserwujące niebo muszą być ustawione w odpowiednich kierunkach skanując obszar, z którego nadlatuje asteroida. Na szczęście obiekty dużo większe stanowiące bezpośrednie zagrożenie są wykrywane znacznie, znacznie wcześniej. Śledzi się trajektorie takich obiektów, aby mieć wiedzę o możliwym uderzeniu w Ziemię na lata przed takim potencjalnym zdarzeniem. Pierwszym takim znalezionym obiektem, którego spotkanie z ziemią przewidziano była czterometrowa asteroida, która rozpadła się nad Sudanem w 2008 roku, rozrzucając mnóstwo małych meteorytów nad Pustynią Nubijską. Całe szczęście sposoby wykrywania asteroid rozwijają się wraz z rozwojem technologii, a sprawdzane są także metody aktywnej obrony. W listopadzie zeszłego roku NASA wystrzeliła system DART, który we wrześniu tego roku uderzy w księżyc planetoidy Didymos, aby zmienić jego orbitę. Chodzi o to, aby sprawdzić czy siłowe uderzenie w ogóle ma sens i czy zmieni ruch asteroidy w przestrzeni, a efekty tego doświadczenia pomogą nam lepiej przygotować się na rzeczywiste zagrożenie, jeśli takie zostanie kiedykolwiek odkryte.

Arkadiusz:

Tak jak na ewentualne zagrożenie przygotowane są męskie wątroby zmieniając... płeć w ramach potencjalnego mechanizmu samoobrony. Uniwersytet Queensland przeprowadził badania, dotyczące wpływu zaburzeń wewnętrznego zegara biologicznego na choroby wątroby, otyłość czy cukrzycę, a wnioski są zaskoczeniem dla samych autorów. Karmiąc myszy tłuszczami oczekiwano, że rozwinie się u nich na przykład cukrzyca, ale tak się nie stało, ponieważ wątroba otyłych samców została sfeminizowana. Podobnie jak nasze narządy rozrodcze, wątroba wykazuje dymorfizm płciowy, co oznacza, że wątroby mężczyzn i kobiet różnią się od siebie - ponad tysiąc genów w wątrobie jest specyficznych dla danej płci. Zespół zbadał próbki pobrane od ludzi i uzyskał takie same wyniki jak w przypadku myszy, co więcej im większy postęp choroby tym bardziej tkanki wątroby były sfeminizowane. Prawdopodobnie dzieje się tak częściowo dzięki ochronnemu działaniu żeńskiego hormonu płciowego, estrogenu. Także zegar biologiczny może odgrywać ważną rolę w spowalnianiu postępu choroby poprzez dostrajanie szlaków metabolicznych. Badacze skupiają się teraz na pytaniu czy stosowanie kuracji hormonalnych może być skuteczną metodą w leczeniu chorób wątroby.

Arkadiusz:

Ponieważ bardzo ciężko znaleźć dobre nawiązanie od wątroby do wulkanów (może Wam się to uda, zapraszam do komentarzy) to szybko przechodzimy do kolejnego tematu jakim są erupcje wulkanów. Te gwałtowne zjawiska powodują nie tylko lokalne zniszczenia, ale mogą z łatwością wpływać na ziemski klimat i to przez wiele, wiele lat. Wydawałoby się, że erupcje wulkanów zostawiają trwały, duży ślad, po którym można z łatwością sprawdzić jak wiele było do tej pory takich zdarzeń. Ale nie jest to takie proste, w końcu osady po wybuchach mogą być zakrywane przez kolejne erupcje, mogą się przesuwać lub całkowicie zanikać wraz z czasem. Na szczęście mamy sporo lodu na przykład na Grenlandii i Antarktydzie, a korzystając właśnie z bloków lodowych tam wydobytych naukowcy starali się dowiedzieć więcej o historycznych erupcjach. Wiek najstarszego rdzenia lodowego szacuje się na ok 110 000 lat, czyli lód ten powstał, gdy wymierał wczesny przodek człowieka homo erectus. Badając ślady siarkowe w próbkach datowanych na ok 60 000 lat znaleziono ślady ponad 1 100 dużych erupcji i jest to pięciokrotnie więcej niż wynikałoby z danych geologicznych. 85 zidentyfikowanych erupcji miało wpływ na całą planetę, a 25 takich zdarzeń było większych niż jakakolwiek erupcja wulkaniczna, która miała miejsce w ciągu ostatnich 2 500 lat. Wulkanolodzy mają zatem znakomity materiał do badań, ważnych także dla czasów dzisiejszych, gdyż możliwy jest wpływ topnienia lodowców w skutek zmian klimatycznych na aktywność wulkaniczną.

Arkadiusz:

Wpływ działań człowieka widać także w świecie zwierząt do którego przenosimy się, aby obserwować kojoty i lisy mieszkające w Karolinie Północnej. Kojoty i lisy niezbyt się lubią - te pierwsze mocno prześladują lisy ściągając i zabijając słabsze osobniki. Kojoty korzystają nie tylko z przewagi rozmiaru, ale także z braku większych drapieżników na wschodnich terenach Stanów Zjednoczonych. Badacze udokumentowali widoczny spadek liczebności lisa rudego i lisa szarego skorelowany z pojawieniem się i wzrostem liczebności kojotów. Te dwa gatunki często współistnieją na tych samych terenach wiejskich z dużą ilością drzew. Dzieje się tak dzięki unikalnej taktyce lisów, które jako jedyni krewniacy psów potrafią uciekać na drzewa. Dzięki ostrym pazurom lisy dobrze się wspinają, a to pomaga w unikaniu konfrontacji z kojotami. Dlatego zwiększanie i ochrona terenów zalesionych może mieć bezpośredni wpływ na populację lisów. Na obszarach miejskich mniejsi konkurenci (np. lis szary) wykorzystują ludzi jako osłony. Widać bowiem zależność między zasiedlaniem przez lisa szarego, a gęstością zabudowy mieszkaniowej oraz mniejszą ilością spotkań z kojotami przy wyższym poziomie urbanizacji, zwłaszcza tam, gdzie pokrywa leśna jest rzadka. Największe drapieżniki są tradycyjnie nieobecne na obszarach miejskich, co prowadzi do zwiększania liczebność małych, drapieżników, takich jak szopy i lisy. Jednak społeczności drapieżników zmieniają się, a wiele obszarów zabudowanych jest ponownie zasiedlanych przez większych mięsożerców. Dobrym przykładem jest tu Wilk europejski wytępiony z terenów Europy teraz ponownie zasiedlił Francję, Niemcy, Szwajcarię czy Danię, kraje gęsto zaludnione przez ludzi. Badania będą kontynuowane, ponieważ może to mieć bezpośredni wpływ na zarządzanie populacją i jej przetrwanie w całej Ameryce Północnej.

Arkadiusz:

Oczywiście nie tylko lisy potrafią wspinać się na drzewa, także ludzkie dzieci i niektórzy dorośli, opanowali tę umiejętność do perfekcji. Ale dlaczego w ogóle się wspinamy, a nawet szerzej - co sprawia, że się poruszamy? W uproszczeniu na kilkaset milisekund przed wykonaniem ruchu tysiące neuronów w układzie ruchowym nagle stają się aktywne, a ta aktywność jest przekazywana dalej do włókien mięśniowych, które napędzają ruch. Ale w jaki sposób mózg nagle pobudza neurony ruchowe do skoordynowanego działania niezbędnego do wywołania ruchu? W końcu ludzie i zwierzęta mogą samodzielnie inicjować ruch - słuchając tego podkastu możesz w każdej chwili sięgnąć po kubek z kawą. Co takiego "zadziałało" w Twoim mózgu, że sięgnąłeś po kawę w tym konkretnym momencie, a nie chwilę wcześniej lub później? Okazuje się, że bardzo duży wpływ ma dopamina - substancja chemiczna odpowiadająca między innymi za kontrolę nad uczuciami i emocjami, ale także zaangażowana w "system nagród". Oznacza to, że podczas wykonywania czynności sprawiających nam przyjemność, jej poziom wzrasta. Badanie przeprowadzone na myszach pokazało, że powolne narastanie dopaminy w regionie położonym głęboko pod korą mózgową dokładnie przewidziało moment, w którym myszy rozpoczną ruch i to na sekundy w przyszłość. Badacze odkryli, że ruch następował niemal natychmiast po osiągnięciu pewnego progu dopaminy w wypełnionej płynem przestrzeni wokół neuronów. Gdy dopamina wzrastała bardzo szybko, ruch następował na początku okresu odpowiedzi; gdy dopamina wzrastała powoli, ruch następował później. Dopamina była głównym składnikiem sygnału, który w tym przypadku mówił myszom, kiedy dokładnie mają się poruszyć, ale są także inne czynniki które wymagają dalszych badań. Wszystkie te starania naukowców mogą pomóc wyjaśnić, dlaczego pacjenci z chorobą Parkinsona - zaburzeniem ruchowym, w którym poziom dopaminy jest obniżony - mają problemy z inicjowaniem ruchów w odpowiednim czasie.

Arkadiusz:

I na koniec ostrzeżenie - jeden z użytkowników TikToka, Weam Breiche, umieszcza na platformie filmy, na których zjada wiele różnych surowych mięs i organów zwierzęcych między innymi: śledzionę, szpik kostny, jądra wołowe i mózgi. I o ile spożycie surowych jaj jest nierozsądne (ze względu na możliwe zakażenie bakteryjne) to spożywanie surowego mózgu może doprowadzić do śmierci. A wszystko przez priony, czyli nietypowe patogeny, atakujące białka w mózgu. Priony są przenoszone bezpośrednio przez nawóz zwierzęcy i surowe mięso. Chociaż nie są to wirusy ani bakterie i nie zostały całkowicie zrozumiane przez naukę to wiemy, że jedną z potencjalnych chorób wywoływanych przez priony jest choroba Creutzfeldta-Jakoba, która ma objawy podobne do innych chorób mózgu o charakterze demencji, ale postępuje znacznie szybciej niż każda z nich. Co więcej nie ma wiarygodnych dowodów na to, że jedzenie surowego mięsa jest pożyteczne lub zdrowe, a korzyści płynące z diety opartej wyłącznie na mięsie bledną w porównaniu z ryzykiem - zbyt duża ilość białka może u niektórych ludzi powodować problemy z nerkami.

Arkadiusz:

Używajmy mózgu zamiast go jeść - z takim przesłaniem kończymy ten odcinek, jeśli ci się spodobał to możesz wesprzeć mnie dobrowolną wpłatą w serwisie Patronite pod adresem patronite.pl/naukowo. Za każdą formę wsparcia bardzo dziękuję, dzięki Wam podkast może istnieć i rozwijać się. Dziękuję za Waszą uwagę i do usłyszenia w sobotę!

Chapters

Video

More from YouTube