Shownotes
Mówi o sobie, że jest jak karaluch, bo umie się szybko przystosować. Przystosować owszem, ale na pewno nie podporządkować. Choć jej to odradzano, na pierwsze spotkanie z Anną Wintour udała się w ukochanych trampkach, czym zirytowała redaktor naczelną amerykańskiego „Vogue’a”. Trampków na stopach Ewy nie polubił również Valentino i nie dopuścił jej do swojego pokazu. Luz Ewy pokochali za to Galliano, Armani czy Donatella Versace. Modą się bawi, ale nigdy nie traktowała jej jak religii. Brzmi jak idealny przepis na dużą karierę w tej branży.