Shownotes
Jestem dość otwartą osobą, więc kiedy ludzie pytają, jak to jest żyć bez rąk, to opowiadam im moją historię. Straciłem ręce pod kołami pociągu. Prawdopodobnie chciałem wtedy z sobą skończyć. Po wypadku czułem wstyd i ból, przegrałem swoje życie. Moi bliscy też cierpieli z tego powodu.
Pewnego dnia zawołałem do Boga: jeśli jest dla mnie szansa, przyjdź do mojego życia i zrób z nim cokolwiek. I podniosłem się z dna. Zajęło jednak sporo czasu, zanim naprawdę oddałem życie Bogu.
Głoszenie Jezusa – to sens mojego życia. I to, co zrobił dla mnie, traktuję serio.