Shownotes
Jak w takim indywidualistycznym świece bez zależności wyglądają związki? Jak przeżywane jest zakochanie? Na czym opiera się rodzina? O różnych rodzajach samotnościach w Szwecji rozmawiam z Katarzyną Tubylewicz, autorką książki „Samotny jak Szwed? O ludziach Północy, którzy lubią być sami”.
Czy samotnością jest spacer po lesie w pojedynkę, sylwester spędzony w domu czy dopiero brak odwiedzających w szpitalu, po osiemdziesiątce? Jeśli 36,6 proc. gospodarstw domowych w Polsce stanowią te jednoosobowe, potrzebujemy być może nowego słowa na opisanie przebywania czy przeżywanie świata w pojedynkę. W przebodźcowanym środowisku, które testuje na nas kolejne aplikacje i komunikatory, taka wizja życia na uboczu, w ciszy, bez potrzeby „pokazywania się” i „uczestniczenia” dla wielu wydaje się pociągająca i kojąca.
Szwedzi potrafią tak funkcjonować, nie rezygnując z rodzin czy związków. Może dlatego, że od blisko stu lat przyjmują, że społeczeństwo składa się z pojedynczych osób, a nie rodzin. Urządzają więc świat tak, by właśnie jednostkom zapewnić maksymalną autonomię i bezpieczeństwo – w pracy, instytucjach edukacji czy ochrony zdrowia. Jeśli powinie im się noga – stracą pracę albo zachorują, system złapie ich i uratuje, nie są „skazani” na pomoc partnera.
„Temat rzeka” to podcast, którego punktem wyjścia jest książka. Interesują mnie początkowe założenia autora bądź autorki i to, jak zmieniały się w trakcie pisania. Pytam o zaskoczenia, ślepe zaułki i przełomowe momenty, ale też wnioski nasuwające się po miesiącach i latach rozmów, badań i wnikliwej pracy. Interesuje mnie literatura faktu.