Shownotes
Gdy moja młodsza siostra się nawróciła, widziałam w tym sektę, byłam sceptyczna, wręcz wojująca. Mimo to pojechałam na obóz chrześcijański, gdzie... doświadczyłam Boga. Za namową siostry zgodziłam się, aby ktoś pomodlił się o moje uzdrowienie. To było kilka słów o zdrowiu. A ja zaczęłam płakać. I nie przestawałam. Po dwóch dniach ochrzciłam się.
Następne lata były czasem wzrostu i... wygranej walki z lękiem, demonami. Stałam mocno na Słowie Bożym. Nie wyobrażam sobie, gdzie bym była (i czy w ogóle bym była) w swoim życiu, gdybym nie spotkała Jezusa. On jest fundamentem i prowadzi mnie.